Nie chcę cię rozczarować, co do twojej wizji aktorów, ale w Hollywood każdy ma sztuczne zęby, bo łatwiej jest wyrwać i wstawić porcelanowe wkręty (czy co to tam jest dokładnie), niż długo prostować, leczyć i wybielać. Oczywiście niektórzy maja ładne własne zęby, ale ci którzy nie zostali tak obdarowani, a mają kasę, wstawiają sobie sztuczne.