PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1507}

Podaj dalej

Pay It Forward
7,6 174 920
ocen
7,6 10 1 174920
6,4 16
ocen krytyków
Podaj dalej
powrót do forum filmu Podaj dalej

troche sztuczny

ocenił(a) film na 5

Niby wszystko ok, taki melodramat, ale czy tylko mnie się zdaje, że ten chłopak jest jakiś nieżyciowy, nienormalny? Nie chce mi się wierzyć by taki mały dzieciak miał w głowie takie hasła. Trochę przesądzone.

srick.pl

Nieżyciowy? Fakt. Dzieci to najwięksi idealiści. Jeszcze wierzą, że mogą zmienić świat. Oczywiście w filmie trochę to wyolbrzymiono, ale nie tak bardzo, jakby się mogło wydawać.

ocenił(a) film na 9
Werrciak

I to jest właśnie piękne w dzieciach, właśnie tego brakuje dorosłym. Dlaczego niby właśnie ty nie możesz zmienić świata? Tylko ty sam się przed tym bronisz. Zmienić świat możesz chociażby właśnie bezinteresowną pomocą. Właśnie to jest problemem ludzi, narzekają zamiast próbować coś zmienić. Jesteśmy mali na tej ziemi, ale tak naprawdę mamy wielką siłę, bez wiary w to, że właśnie nam uda się zmienić świat nic nie zmienimy. I często źle rozumiemy to stwierdzenie. Możesz zmienić świat jakiejś osoby, pomagając jej zmieniasz jej świat na lepsze, czym więcej takich ludzi tym świat staje się lepszy. Właśnie to jest zmiana świata. Każdy to może, to nie boli : )

rose_fw

To jest piękne, ale nierealne. Nie twierdzę, że nie należy próbować, bo konkretnej osobie można pomóc, ale świata nie zmienisz. Widzę, że też jesteś idealistą. Pozazdrościć takiej wiary w ludzi.

ocenił(a) film na 9
Werrciak

Wiem ilu jest zabójców i innych popaprańców na świecie, ale wierze też, że jest równie dużo tych dobrych ludzi. Skoro pedofile zmienili świat na gorsze (bo ludzie już boją się puszczać gdzieś dzieci same nie dlatego, że wpadną pod auto ale dlatego, że napotkają takiego na drodze) t dlaczego dobrzy ludzie nie mogą zmienić świata na lepsze? Według mnie już zmieniła świat Orkiestra Świątecznej Pomocy, rozwinęła się na taką skalę tylko dzięki ogromnej liczby ludzi, którzy chcą pomóc, wystarczy tylko dać im ku temu okazję.

ocenił(a) film na 6
rose_fw

Hej Rose, akurat nie zgadzam się, co do Twoich słów o pedofilach, bo to brzmi, jakby ich kiedyś nie było. Freud prowadził badania nad pedofilią. Tak wiele dzieci z dobrych domów opowiedziało mu o tym, że było molestowanych, że jak to on, uznał to za niemożliwe i sprowadził do dziecięcych fantazji seksulanych (źródło - książka Toksyczni rodzice). Poza tym psycholodzy już od dawna biją na alarm, że to wcale nie obca osoba najczęściej robi krzywdę dziecku, ale domownik, albo ktoś z rodziny, z gwałtami jest to samo, ofiara zna sprawcę. Aczkolwiek bardzo podoba mi się Twój argument o Orkiestrze Świątecznej Pomocy.

ocenił(a) film na 9
srick.pl

...tak,rzeczywiście...ale tylko dlatego że teraz większość zwanych przez ciebie "życiowymi" dzieciakami są puści,tępi,kryminaliści i zwyrodnialcy którzy za parę lat mogą przeobrazić się w zwyrodnialców,morderców,gwałcicieli...a takie dzieciaki jak Trevor to ewenementy,skarby....szkoda że tak ich brakuje.... :-(

ocenił(a) film na 5
Tamilina

Hahaha. Trochę pojechałaś...
Nie twierdzę, że "tzw. większość" dzieciaków to kryminaliści, ćpuny, zwyrodnialcy (jak to mniej więcej określiłaś), ale zgodzę się, że większość ludzi nie przedstawia sobą większych wartości, czy cech, które wybijałyby ich ponad pewną przeciętność. Możesz określić to mianem "pustości", ale ja bym to nazwał po prostu zwyczajnością. Mało kto wyróżnia się geniuszem, albo jakimś takim nietypowym podejściem do życia jakie prezentował ten chłopiec. I choć mogę sobie napisać, że pięknie byłoby gdyby na świecie żyło więcej takich ludzi (dzieci) jak on, ale prawda jest zupełnie inna i to częściej słyszy się o zwyczajnej (lub nawet o ciemnej, patologicznej) stronie ludzkiego życia, niż o takich "cudakach". Specjalnie to słowo napisałem, bo jak dla mnie ten bohater jest nieco nierealny, właśnie pod względem uprawdopodobnienia. Po prostu nie mieszałbym idealizmu fikcji literackiej (w tym wypadku filmowej), z założeniami normalnego filmu obyczajowego, bo robi się z tego taka dziwna śmieszność, która drażni.
I co chcę podkreślić w mojej wypowiedzi - drażni mnie sposób przedstawienia chłopca-bohatera, jako 11latka, który operuje pewnymi pojęciami, bagażem doświadczenia, życiową wiedzą, którą nieraz dorosły człowiek nie posiada, a co dopiero mówić o takim malcu. Wychodzi z niego taki mały dorosły - co jest bardzo sztuczne.

ocenił(a) film na 5
Tamilina

Hahaha. Trochę pojechałaś...
Nie twierdzę, że "tzw. większość" dzieciaków to kryminaliści, ćpuny, zwyrodnialcy (jak to mniej więcej określiłaś), ale zgodzę się, że większość ludzi nie przedstawia sobą mega-pozytywnych wartości, czy cech, które wybijałyby ich ponad pewną przeciętność. Możesz określić to mianem "pustości", ale ja bym to nazwał po prostu zwyczajnością. Mało kto wyróżnia się geniuszem, albo jakimś takim nietypowym podejściem do życia jakie prezentował ten chłopiec. I choć mogę sobie napisać, że pięknie byłoby, gdyby na świecie żyło więcej takich ludzi (dzieci) jak on, ale prawda jest zupełnie inna i to częściej słyszy się o zwyczajnej (lub nawet o ciemnej, patologicznej) stronie ludzkiego życia, niż o takich "cudakach". Specjalnie to słowo napisałem, bo jak dla mnie ten bohater jest nieco nierealny, właśnie pod względem uprawdopodobnienia. Po prostu nie mieszałbym idealizmu fikcji literackiej (w tym wypadku filmowej), z założeniami normalnego filmu obyczajowego, bo robi się z tego taka dziwna papka, która nieco śmieszy. Drażni mnie sposób przedstawienia chłopca-bohatera, jako 11latka, który operuje pewnymi pojęciami, bagażem doświadczenia, życiową wiedzą i zaradnością, którą nieraz dorosły człowiek nie posiada, a co dopiero mówić o takim malcu. Wychodzi z niego taki mały dorosły - co jest bardzo, bardzo sztuczne. I to właśnie ta sztuczność psuje ten w sumie niezły film.

użytkownik usunięty
srick.pl

Chyba rozumiem o co Ci chodzi.
Chwilami też odnosiłam takie wrażenie, że to trochę "zbyt rezolutny" chłopiec (nie wiem jak to ująć). Ok, dużo przeszedł, rozumiem że to wyrobiło w nim pewną mądrość życiową, ale żeby 11latek do dorosłego mężczyzny (który był jego nauczycielem!) wyskakiwał z pytaniami czemu nie dzwoni do jego matki kolejny dzień? Chłopiec jest dojrzały na swój wiek i wiele rozumie ale żeby załatwiać sprawy sercowe matki w ten sposób to akurat mnie trochę raziło. Trochę nieprzemyślane uproszczenie. I w tym sensie mogłabym się zgodzić że przesadzone, nieżyciowe.

Ale jeśli chodzi o jego naiwność - tak jak napisała rose_fw - to właśnie jest piękne w dzieciach :) Są idealistami, niektórym na szczęście to nie mija z wiekiem, i potrafią wierzyć że mogą zmienić świat. I w historii na szczęście pojawiali się tacy ludzie, którzy mieli na tyle pewności siebie i determinacji, że potrafili coś zmienić w świecie. Nie chodzi przecież o to, żeby od razu reperować wszystko co jest złe, czasem wystarczy zrobić cokolwiek.
A często właśnie od jednej osoby się zaczyna, tak powstają wielkie dzieła. Ale niektórym wygodniej wierzyć że to niemożliwe, żeby jedna osoba coś zdziałała - i to ich usprawiedliwia, nie muszą nic robić - bo po co próbować skoro to nic nie da?
Wtedy przestaje mnie dziwić że dzisiaj co raz więcej jest depresji, skoro otaczają nas ludzie znużeni życiem, którzy potrafią jedynie racjonalizować, jak bardzo nie warto liczyć na coś co dobre - bo dobra przecież prawie nie ma w dzisiejszy świecie i nic nie możemy na to poradzić.

Na szczęście nie wszyscy są tacy i właśnie dzięki nim nie jest tak ciężko w tym życiu jak mogłoby być gdyby nikt nie wierzył w możliwość zmiany :)

ocenił(a) film na 10
srick.pl

Jeśli film potrafił wygenerować właśnie taką dyskusję, to najlepsza reklama dla niego ;-)

ocenił(a) film na 10
srick.pl

Weź pod uwagę to że aktor który grał Trevora to również dziecko z szóstego zmysłu i Forrest Gump junior. Moim zdaniem miało doświadczenie bo grało w naprawdę poważnych filmach

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones